Epigenetyka – co oznacza i jak wpływa na zdrowie kolejnych pokoleń ludzkich?

Na ogół powszechna jest wiedza, że zapis genetyczny w DNA składa się z sekwencji nukleotydów. Istnieją też niekodujące fragmenty DNA, które mają wpływ na ekspresję, czyli odczytanie genów, które prowadzi do syntezy określonych białek. Okazuje się, że oprócz genetycznego zapisu sekwencji nukleotydów w kwasach DNA , które kodują wszystkie białka naszego organizmu, istnieje również zapis epigenetyczny, który decyduje o tym, czy i z jaką intensywnością będą odczytywane poszczególne geny. Kod DNA porównać można do zapisu cyfrowego, a zapis epigenetyczny można porównać do zapisu analogowego. Ten pierwszy nie ulega zmianie podczas gdy ten drugi jest możliwy do wymazania i korekt. Co więcej stan markerów epigenetycznych może być przekazany następnej generacji. Okazuje się, że choroby cywilizacyjne, związane z procesami starzenia, są związane z taką zmianą epigenetyczną, którą można nazwać chaosem epigenetycznym w komórce. Wiek człowieka można interpretować na dwa sposoby: pierwszy to wiek metrykalny, a drugi to wiek biologiczny. Ten drugi związany jest z epigenetyką, to znaczy można go wyznaczyć badając poziom markerów epigenetycznych. Nazywa się go również zegarem epigenetycznym i jest on wprost związany z procesami starzenia. Najsilniejszym czynnikiem ryzyka chorób cywilizacyjnych jest starzenie się organizmu. Epigenetyka wpływa zatem na stan zdrowia populacji, co więcej – wpływa również na stan zdrowia następnych generacji. Najlepszym przykładem jest epidemia otyłości i cukrzycy typu drugiego w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Wydaje się, że styl życia poprzednich generacji jak i narażenie na substancje toksyczne w środowisku i w diecie ma na to duży wpływ. Rodzi to określone konsekwencje związane z prewencją i terapią obu chorób. Należy pokreślić , że nie tylko styl życia bieżącej generacji wpływa na jej podatność na choroby cywilizacyjne w tym otyłość i cukrzycę typu drugiego. Natura epigenetyki daje jednak nadzieję na opracowanie skutecznych metod zapobiegania przenoszeniu podatności z generacji na generację oraz leczenie bieżącej generacji. Można to zrealizować poprzez zmianę stylu życia (zwłaszcza przed okresem prokreacji) oraz interwencji farmakologicznych, zmieniających stan markerów epigenetycznych.

Dariusz Stępkowski

Jaka dieta na „zdrowe” starzenie mózgu?

Jesteśmy tym co jemy, od naszej diety w dużym stopniu zależy jak się będziemy starzeć i czy zachowamy jasność umysłu do końca naszych dni. Jaka dieta jest zdrowa? To pytanie, na które nauka próbuje od dawna znaleźć odpowiedź – Ze względu na złożoność naszej diety i zawartość wielu składników, z których jedne sprzyjają zdrowiu, inne zaś – wręcz przeciwnie, ich wzajemne współdziałanie lub znoszenie się ich efektów, jest to zadanie bardzo złożone. Z uwagi na kulturowe i tradycyjne aspekty diety, być może dla różnych regionów świata powinna to być inna dieta. Kierując się tym rozumowaniem, grupa badaczy ze Szwecji ustaliła wzór diety nazwany Nordic Prudent Diet Pattern (NPDP), który dla mieszkańców Szwecji okazał się być korzystny w redukowaniu ryzyka obniżenia zdolności poznawczych. Grupa mieszkańców – 2223 osoby powyżej 60 roku życia, wolne od demencji – były obserwowane przez 6 lat. Ich zdolności poznawcze badane były na początku i na końcu 6-cio letniego okresu. Osoby te wypełniły także kwestionariusz żywieniowy, składający się z 98 pozycji. Na tej podstawie ustalono zgodność z wzorem żywienia Nordic Prudent Diet Pattern. Osoby , które w największym stopniu stosowały się do tego wzoru, Były narażone na najmniejsze ryzyko obniżenia zdolności poznawczych. Co więcej ta dieta okazała się skuteczniejsza niż dieta śródziemnomorska, czy dieta MIND. Dieta NPDP to wysoka konsumpcja warzyw (nie korzeniowych), jabłek, gruszek, brzoskwiń, makaronów, ryżu, drobiu, ryb, olejów roślinnych, herbaty i wody oraz umiarkowane spożycie wina. Składniki diety, których konsumpcję należy ograniczyć to warzywa korzeniowe (np. kartofle), oczyszczone ziarna, płatki śniadaniowe, masło, margaryna, cukier, słodycze, ciasta, soki owocowe. Opisane badania wskazują na konieczność uwzględniania różnic regionalnych w ocenie zdrowotności diety. Trudno ocenić czy dla społeczeństwa polskiego zaadaptowanie diety NPDP byłoby bardziej korzystne, niż diety śródziemnomorskiej, ale jest to dosyć prawdopodobne, biorąc pod uwagę, że dieta krajów nordyckich jest bardziej podobna do polskiej niż śródziemnomorska.
Opracowano na podstawie artykułu: Shakersain B, Rizzuto D, Larsson SC, Faxén-Irving G, Fratiglioni L, Xu WL. The Nordic Prudent Diet Reduces Risk of Cognitive Decline in the Swedish Older Adults: A Population-Based Cohort Study. Nutrients. 2018 Feb 17;10(2). pii: E229.doi: 10.3390/nu10020229.

Zdrowy styl życia, a podatność na raka

Zdrowy styl życia przez wielu badaczy jest uważany za lepszy od każdej „tabletki” i dodatkowo nie wywołuje żadnych efektów ubocznych. Kierując się tą ideą zespół badaczy brytyjskich pod kierunkiem Prof. Elwooda przeprowadził badania na około 350 000 pacjentów w wieku 40-69 lat, którzy wypełnili ankietę dotyczącą stylu życia. Badacze obserwowali następnie tę grupę osób przez 5,1 roku i w tym czasie 14285 osób zachorowało na raka.
Ankieta obejmowała 5 czynników zdrowego stylu życia: niskie spożycie alkoholu, niepalenie tytoniu, zdrowe BMI (wskaźnik otyłości), aktywność fizyczną i zdrową dietę. Badając zależność między zapadaniem na raka, a stylem życia stwierdzili oni, że stosowanie się do wszystkich 5-ciu wskaźników zdrowego stylu życia zmniejsza ryzyko zapadnięcia na raka (w stosunku do osób nie stosujących się do żadnego wskaźnika lub tylko do jednego) o około 1/3. W przypadku raka jelita grubego redukcja ryzyka wynosiła ¼, a w przypadku raka piersi 1/3. Badania przeprowadzone na tak dużej populacji mają dużą wagę statystyczną i wskazują na zasadność promocji zdrowego stylu życia w celu ograniczenia zapadalności na choroby nowotworowe. Powinien to być zasadniczy czynnik prewencyjny wykorzystywany we wszystkich kampaniach prozdrowotnych.
Należy też wspomnieć, że wcześniej wykazano znaczący wpływ zdrowego stylu życia na ograniczenie zachorowań na cukrzycę, chorobę wieńcowa i demencję. Stosowanie się do tych prostych wskazówek dotyczących stylu życia, może zatem ograniczyć ryzyko zachorowania na liczne choroby cywilizacyjne.
Opracowano na podstawie artykułu: Elwood PC, Whitmarsh A, Gallacher J, Bayer A, Adams R, Heslop L, Pickering J, Morgan G, Galante J, Dolwani S, Longley M, Roberts ZE. Healthy living and cancer:evidence from UK Biobank. Ecancermedicalscience. 2018 Jan 4;12:792. doi:
10.3332/ecancer.2018.792.

Alternatywne paliwo dla mózgu

Ludzki mózg czerpie energię niezbędną do jego pracy metabolizując glukozę. Niestety wraz z wiekiem proces pobierania glukozy przez mózg jak i jej przetwarzania na energię ulega stopniowemu upośledzeniu, zwłaszcza w stanach chorobowych, takich jak demencja. W chorobie Alzheimera, najczęstszej formie demencji, zjawisko to występuje szczególnie wyraźnie. Uczeni od wielu już lat zastanawiali się, czy nie można tego upośledzenia energetycznego mózgu rekompensować w inny sposób. Od przeszło stu lat wiadomo było, że dieta bogata w tłuszcze, a uboga w węglowodany, jest w miarę skutecznym sposobem leczenia epilepsji. Brak glukozy zastępowany jest bowiem wówczas przez przetwarzanie tłuszczy na energię. Później stwierdzono, że odpowiedzialne za pozytywne skutki tej diety są tak zwane ciała ketonowe beta-hydroksy-maślan i acetylooctan. Okazało się, że przy braku glukozy mózg wykorzystuje alternatywne źródło energii, jakim są dla niego ciała ketonowe. Dietę bogatą w tłuszcze, a ubogą w węglowodany, nazwano dietą ketogeniczną. W szeregu badań potwierdzono jej skuteczność w leczeniu lekoopornej epilepsji u dzieci. Zaczęto myśleć o zastosowaniu tej diety do leczenia innych schorzeń neurologicznych takich jak choroba Alzheimera, Parkinsona, stwardnienie rozsiane itp. Do tej pory badania są w stadium początkowym, ale pierwsze wyniki wydają się obiecujące. Istotnym mankamentem diety ketogenicznej jest spożywanie dużych ilości tłuszczu, co może prowadzić u niektórych pacjentów do dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego i do innych skutków ubocznych wynikających ze stosowania tej diety długofalowo. Skłoniło to do opracowania diety zamiennej, o bardziej naturalnych proporcjach makroskładników – białka , tłuszczu i węglowodanów.
Okazało się, że wprowadzenie do diety tak zwanych średnio-łańcuchowych trójglicerydów (MCT) prowadzi do wytwarzania ciał ketonowych, niezależnie od obecności węglowodanów. Tak wytworzone ciała ketonowe są w stanie dotrzeć do mózgu. MCT są składnikiem mleka matek karmiących i ważnym źródłem energii dla rozwijającego się mózgu dziecka. Wraz ze starzeniem się mózgu jego funkcja zostaje upośledzona, i wydaje się, że wtedy właśnie MCT mogą pomóc, podobnie jak na etapie rozwoju mózgu dziecka. Dobrym źródłem MCT jest olej kokosowy, tak więc liczne doniesienia pozanaukowe o dobroczynnym wpływie spożywania oleju kokosowego w przypadku choroby Alzheimera, mają obecnie całkiem solidne uzasadnienie naukowe.

Jak interpretować doniesienia medialne na temat różnych diet?

Przeciętny zjadacz chleba bombardowany jest informacjami medialnymi typu: naukowcy stwierdzili, że zjadanie jakiegoś rodzaju żywności jest dobre lub niedobre dla naszego zdrowia. Innym przykładem może być informacja typu: ten rodzaj żywności zawiera substancję, która w badaniach wykazała dobroczynne działanie na modelu komórkowym lub zwierzęcym jakiejś choroby. Często dowiadujemy się, że badania wykazały np. że picie kawy jest szkodliwe a za jakiś czas pojawia się informacja, że kawa działa pro-zdrowotnie. Jak się w tej powodzi często przeciwstawnych informacji połapać? Świetnym przykładem może być wojna reklamowa między producentami margaryn i producentami masła. Ci pierwsi oznajmiali w swoich reklamach, że ich produkty są zdrowe ponieważ nie zawierają cholesterolu i dlatego chronią przed chorobami serca i arteriosklerozą. Dzisiaj wiemy, że zawarte w nich tłuszcze trans są szkodliwe. Zatem zdrowiej jest umiarkowanie spożywać masło a zawarty w nim cholesterol tylko w niewielkim stopniu ma wpływ na stan naszych naczyń, a przy zachowaniu aktywności fizycznej możemy spokojnie jeść masło i tłuszcze nasycone (tłuszcze głównie pochodzenia zwierzęcego). Dobrze zatem jest zachować spokój i umiarkowanie. Jedząc w sposób zrównoważony i urozmaicony zminimalizujemy ryzyko szkodliwego działania jakiś składników naszej diety.
Wyrwane z kontekstu diety całkowitej poszczególne substancje i dane na temat ich zdrowotności lub szkodliwości nie są miarodajne. Nasza dieta zawiera bowiem bardzo skomplikowaną mieszaninę różnych substancji, z których jedne będą sprzyjać zdrowiu inne przeciwnie i ich działanie będzie się czasami pogłębiać lub znosić w zależności od pozostałych składników diety. Dieta powinna być zrównoważona i zawierać wszystko czego potrzebuje nasz organizm jeżeli chodzi o mikroskładniki diety. Natomiast makroskładniki: białko, węglowodany i tłuszcze powinny dostarczać odpowiedniej ilości energii i ze względu na ich działanie biochemiczne powinny być skomponowane w diecie w odpowiednich proporcjach. Obraz komplikuje osobnicza różnorodność populacji i występujące stany chorobowe. Zatem dla każdego dieta powinna być trochę inna. Zdrowy rozsądek powinien podpowiadać nam, że wszelkie skrajne diety oparte na znacznej przewadze jednego ze składników będą w długim okresie czasu szkodliwe dla zdrowia. Dobra wskazówką jak komponować dietę mogą być dane na temat poszczególnych populacji o określonych rodzajach diety. Tu sztandarowym przykładem zdrowej diety jest dieta śródziemnomorska, która połączona z aktywnością fizyczną zapewnia zdrowie i długowieczność. Innym przykładem może być dieta mieszkańców Okinawy gdzie występuje bardzo duża liczba stulatków. Obie są przykładem zrównoważonej diety o odpowiednich proporcjach makroskładników, charakteryzują się dużą zawartością składników roślinnych i nieprzetworzonych przemysłowo, a populacje korzystające z tych diet są aktywne fizycznie.

Czy tłuszcze i jakie są korzystne dla naszego zdrowia?

Czy tłuszcze i jakie są korzystne dla naszego zdrowia?

Odpowiedź na postawione w tytule pytanie nie jest prosta. Przez wiele lat sądzono, że najzdrowsza jest dieta niskotłuszczowa. W ostatnim okresie czasu pogląd ten ulega zmianie. Jest też oczywiste, że poszczególne rodzaje tłuszczy mają inne działanie na nasz organizm. Wiedza ta jest jednak jeszcze niekompletna. Duża różnorodność tłuszczy komplikuje zadanie wyjaśnienia ich roli. Dla uproszczenia tłuszcze można podzielić na określone grupy według budowy chemicznej (ilości tak zwanych wiązań nienasyconych) na tłuszcze nasycone , jednonienasycone oraz wielonienasycone. Oprócz tych naturalnie występujących tłuszczy spożywamy tak zwane tłuszcze trans – produkty niepełnego uwodornienia (utwardzenia nienasyconych płynnych tłuszczy pochodzenia roślinnego). Badacze amerykańscy (Wang et al. JAMA Intern Med. 2016) przebadali cyklicznie około 126 000 osób personelu medycznego przy pomocy kwestionariuszy dietetycznych i po około 30 latach obserwacji tej grupy ustalili zależność między specyficznymi rodzajami tłuszczy spożywanych a śmiertelnością ogólną i wynikającą z poszczególnych grup chorób. W szczególności większe spożycie tłuszczu (całkowitego) wiązało się z obniżeniem ryzyka śmierci z wszystkich przyczyn o 16%, tłuszczy nasyconych z niewielkim podwyższeniem ryzyka o 8%, tłuszczy jednonienasyconych ze zmniejszeniem ryzyka o 11%, a wielonienasyconych ze zmniejszeniem ryzyka śmierci o 19%. Natomiast większe spożycie tłuszczy trans wiązało się ze zwiększeniem ryzyka śmierci o 13%. Badacze ustalili również, że zamiana 5% spożycia tłuszczy nasyconych przez wielonienasycone spowoduje zmniejszenie śmiertelności (ogólnej) o 27%. Podobna zamiana tłuszczy nasyconych na jednonienasycone zmniejszy ryzyko śmierci o 13%. Zatem, powinniśmy przede wszystkim unikać tłuszczy trans, są obecne głownie w margarynach i przemysłowych produktach cukierniczych oraz zmniejszyć spożycie tłuszczy nasyconych na rzecz nienasyconych (oleje roślinne). Jednocześnie zwiększyć umiarkowanie spożycie ogólne tłuszczy kosztem węglowodanów. Wskazówki te dotyczą populacji wieku średniego i późnego.

Dochód, dieta, Alzheimer

Dochód, dieta, Alzheimer
Diagnoza, w której pada określenie ”choroba Alzheimera” traktowana jest często jak wyrok. To w dużym stopniu zbyt kasandryczna wizja, faktem jest jednak, że do tej pory nie ma skutecznej metody leczenia tej śmiertelnej choroby neurodegeneracyjnej. Choroba Alzheimera zaczyna się znacznie wcześniej niż daje się zauważyć pierwsze jej objawy. W tej sytuacji zmniejszenie wpływu modyfikowalnych czynników ryzyka wiele lat wcześniej zanim wystąpią pierwsze objawy, wydaje się jedyną racjonalną strategią zmniejszenia wpływu tej choroby na społeczeństwo. Powstaje pytanie co można zmodyfikować? Liczne badania wskazują, że aby spowolnić przebieg choroby potrzebne są trzy rodzaje aktywności: fizyczna , umysłowa i społeczna, a ponadto niezbędne jest połączenie tej aktywności ze zdrową dietą. Jak wcześnie powinniśmy zacząć profilaktykę? W naszym artykule Stępkowski D., Woźniak G., Studnicki M. „Correlation of Alzheimer’s disease death rates with historical per capita personal income in the USA” PLOS One 2015 (patrz blog zakładka “Articles”) piszemy, że wczesne okresy życia są najważniejsze dla podatności na tę chorobę w starości. Podatność na zachorowanie na chorobę Alzheimera zależy od dochodu per capita, przybliżonej miary zdrowotności stylu życia. Z naszych badań wynika, że ludzie w wyższych grupach dochodu znacznie rzadziej zapadają na chorobę Alzheimera. Można to wyjaśnić zdrowszym stylem życia i zdrowszą dietą co w dużym stopniu jest uwarunkowane odpowiednim dochodem. To oznacza, że lepiej sytuowane grupy społeczne są bardziej skłonne do „zaadaptowania” wspomnianych trzech rodzajów aktywności i prawdopodobnie mają wyższy poziom wykształcenia czego konsekwencją jest budowa w młodości tak zwanej rezerwy poznawczej. Ludzie o wyższym poziomie wykształcenia mają tez zapewne większą szansę na stosowanie zdrowej diety gdyż mają szerszą wiedzę na temat zdrowego żywienia. W naszym drugim artykule (Studnicki M., Woźniak G., Stępkowski D. „Calculator of Anti-Alzheimer’s Diet. Macronutrients” PLOS One 2016, Studnicki M., Woźniak G., Stępkowski D. „Correction: Calculator of Anti-Alzheimer’s Diet. Macronutrients” PLOS One 2018) policzyliśmy zawartość makroskładników diety, która byłaby profilaktyczna w stosunku do choroby Alzheimera. Ustaliliśmy jaki rodzaj diety (zawartość makroskładników) byłby optymalny dla różnych okresów życia w młodości, wczesnym wieku średnim, późnym wieku średnim i w starości. W szczególności dla osób starych zalecamy większe spożycie białka niż spożywała populacja Amerykanów, która stanowiła naszą grupę badawczą. Dokładne dane postulowanych zawartości makroskładników diety dla każdego okresu życia są zawarte w korekcie do artykułu (patrz blog w zakładce „Articles”). Można spytać jaki efekt zdrowotny przyniesie postulowana przez nas w oparciu o nasze badania zmiana konsumpcji. Inni badacze oszacowali, że modyfikowalne czynniki ryzyka odpowiadają za jedną trzecią przypadków Alzheimera. Można zatem oczekiwać, że zmiana diety da efekt mieszczący się w tej jednej trzeciej. Odpowiednia dieta w połączeniu ze wskazanymi trzema rodzajami aktywności może zatem skutkować redukcją zachorowań na chorobę Alzheimera nawet o jedną trzecią.

Optymistyczne dane dotyczące demencji w Wielkiej Brytanii

Journal Club 2016.04.22

Ilość nowych przypadków demencji rocznie  zmalała o 20% w ciągu 20 lat jak wynika z badań opublikowanych przez badaczy brytyjskich (Matthews i wsp. Nature Communications, 2016).  20 lat temu wykonano badanie w trzech regionach geograficznych Wielkiej Brytanii na 5156 osobach w wieku 65+. Podobne badanie  w tych samych regionach powtórzono po 20 latach i zaobserwowano 20% spadek nowych zachorowań na demencję. Spadek ten głównie dotyczył zachorowań wśród mężczyzn.  Autorzy tłumaczą ten wynik działaniami profilaktycznymi dotyczącymi mężczyzn jak spadek ilości palaczy papierosów, leczenie nadciśnienia i obniżanie poziomu cholesterolu. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że wiek 65+ osiągają obecnie osoby urodzone po 1945 roku czyli, które nie przeżyły dwóch wojen światowych i Wielkiego Kryzysu Ekonomicznego początku lat trzydziestych ubiegłego wieku.  Okres ten miał duże znaczenie dla późniejszej podatności populacji na chorobę Alzheimera (Stępkowski i wsp. PLOS One 2015 – artykuł dostępny na blogu pod zakładką articles).  Niezależnie od tego, wspomniane działania profilaktyczne w połączeniu z promocją aktywności fizycznej, intelektualnej i społecznej oraz  zdrowej diety mogą doprowadzić do dalszego zmniejszenia zachorowalności na demencję.    DS

Poszukiwane osoby chętne do wzięcia udziału w warsztatach bębniarskich

Małgorzata Musioł, asystentka lidera inicjatywy społecznej ?Przystanek Alzheimer?, poszukuje grupy osób chętnych do uczestnictwa  w cyklicznych warsztatach z bębniarstwa, ukierunkowanych na pracę terapeutyczną z osobami chorymi na chorobę Alzheimera. Warsztaty ze względu na inter reakcję między uczestnikami mają sens tylko wówczas, gdy odbywają się w grupie. Z tego powodu potrzeba co najmniej 10 osób, które byłyby zainteresowane ukończeniem takiego cyklu spotkać. Ich celem będzie  nabycie umiejętności w zakresie pracy ze wspomnianym instrumentem muzycznym.

Osoby zainteresowane warsztatami prosimy o kontakt pod adresem mailowym: przystanekalzheimer@gmail.com

Tutaj także prosimy kierować wszelkie pytania.

Jak być świadomym konsumentem w czasie zakupów w supermarkecie?

Od tego co jemy zależy dużo. Dieta ma znaczący wpływ na nasze zdrowie. Warto zatem pomyśleć o rozsądnym wyborze żywności jaką kupujemy. Jak już pisałem na blogu wcześniej, choroby cywilizacyjne zaczęły gnębić nasze społeczeństwa wraz z uprzemysłowieniem produkcji żywności i spadkiem aktywności fizycznej. Generalnie uważa się, że im mniej przetworzona jest żywność tym jest zdrowsza. Kupujmy zatem jak najwięcej produktów do przygotowania żywności samemu. Im mniej składników wymienionych na opakowaniu, tym zazwyczaj lepiej. Unikajmy produktów zawierających tłuszcze trans (margaryny). Wcześniej pisałem o 16-tu wskazówkach zdrowego i zdrowo-rozsądkowego żywienia (materiał z 31 maja 2014). Zachęcam do przeczytania tego materiału jeszcze raz. Rózne produkty i korzystanie z różnych dostawców jest szczególnie ważne ze względu na potencjalne zredukowanie ryzyka kumulacji substancji stosowanych przy produkcji żywności. Nie ma badań dotyczących długofalowego spożywania tych substancji (przez kilkadziesiąt lat), i lepiej unikać ewentualnego ryzyka. Pamiętajmy, że np. za ułożeniem towarów na półkach w supermarkecie stoi wyrafinowana wiedza psychologiczna, w interesie sklepu jest przede wszystkim aby klient kupił więcej towarów i za większą cenę. Nagminną praktyką jest zmiana co jakiś czas ułożenia towarów na półkach i regałach by niejako zmusić klienta do zwrócenia uwagi na to co widzi na pierwszym planie. Wtedy szukając potrzebnych nam towarów z większym prawdopodobieństwem kupimy jeszcze coś dodatkowo, niezależnie od tego czy jest nam to potrzebne czy nie. Ja unikam sklepów gdzie to zjawisko występuje bardzo często. Pamiętajmy, że droższe towary zazwyczaj stoją na wysokości oczu a tańsze odpowiedniki – gdzieś na dole. Wszystkie drobne przekąski cukiernicze i nie tylko np. chipsy należą do wysoko przetworzonych produktów z długą listą składników przedłużających przydatność do spożycia. Ludzie chętnie je kupują a to zła decyzja z punktu widzenia zdrowia. Najlepszym wyborem jest żywność, która się psuje a nie taka, która może leżeć np. przez rok. Osobnym tematem, wymagającym szczególnej ostrożności jest zawartość soli i cukru w produktach. Przemysł spożywczy aby poprawić smak swoich produktów często dodaje oba te składniki równolegle i to w dużych ilościach. My to lubimy bo nasza fizjologia smaków o tym decyduje, ale nie jest to zdrowe. Zwłaszcza światowa epidemia cukrzycy typu drugiego (ponad 300 mln chorych) i otyłości wskazują na szkodliwość takich produktów. Sztandarowym przykładem tego są różne napoje słodzone typu cola , oranżady itp. Zachowajmy zdrowy rozsądek i kupujmy mądrze pamiętając, że ?obciążanie? naszego organizmu pewnymi rodzajami żywności w nadmiarze i monotonia spożycia , prędzej czy później doprowadzi nas do choroby.