Jesteśmy tym co jemy, od naszej diety w dużym stopniu zależy jak się będziemy starzeć i czy zachowamy jasność umysłu do końca naszych dni. Jaka dieta jest zdrowa? To pytanie, na które nauka próbuje od dawna znaleźć odpowiedź – Ze względu na złożoność naszej diety i zawartość wielu składników, z których jedne sprzyjają zdrowiu, inne zaś – wręcz przeciwnie, ich wzajemne współdziałanie lub znoszenie się ich efektów, jest to zadanie bardzo złożone. Z uwagi na kulturowe i tradycyjne aspekty diety, być może dla różnych regionów świata powinna to być inna dieta. Kierując się tym rozumowaniem, grupa badaczy ze Szwecji ustaliła wzór diety nazwany Nordic Prudent Diet Pattern (NPDP), który dla mieszkańców Szwecji okazał się być korzystny w redukowaniu ryzyka obniżenia zdolności poznawczych. Grupa mieszkańców – 2223 osoby powyżej 60 roku życia, wolne od demencji – były obserwowane przez 6 lat. Ich zdolności poznawcze badane były na początku i na końcu 6-cio letniego okresu. Osoby te wypełniły także kwestionariusz żywieniowy, składający się z 98 pozycji. Na tej podstawie ustalono zgodność z wzorem żywienia Nordic Prudent Diet Pattern. Osoby , które w największym stopniu stosowały się do tego wzoru, Były narażone na najmniejsze ryzyko obniżenia zdolności poznawczych. Co więcej ta dieta okazała się skuteczniejsza niż dieta śródziemnomorska, czy dieta MIND. Dieta NPDP to wysoka konsumpcja warzyw (nie korzeniowych), jabłek, gruszek, brzoskwiń, makaronów, ryżu, drobiu, ryb, olejów roślinnych, herbaty i wody oraz umiarkowane spożycie wina. Składniki diety, których konsumpcję należy ograniczyć to warzywa korzeniowe (np. kartofle), oczyszczone ziarna, płatki śniadaniowe, masło, margaryna, cukier, słodycze, ciasta, soki owocowe. Opisane badania wskazują na konieczność uwzględniania różnic regionalnych w ocenie zdrowotności diety. Trudno ocenić czy dla społeczeństwa polskiego zaadaptowanie diety NPDP byłoby bardziej korzystne, niż diety śródziemnomorskiej, ale jest to dosyć prawdopodobne, biorąc pod uwagę, że dieta krajów nordyckich jest bardziej podobna do polskiej niż śródziemnomorska.
Opracowano na podstawie artykułu: Shakersain B, Rizzuto D, Larsson SC, Faxén-Irving G, Fratiglioni L, Xu WL. The Nordic Prudent Diet Reduces Risk of Cognitive Decline in the Swedish Older Adults: A Population-Based Cohort Study. Nutrients. 2018 Feb 17;10(2). pii: E229.doi: 10.3390/nu10020229.
Archiwum kategorii: Diety
Nowy test na Alzheimera
Choroba Alzheimera rozwija się podstępnie, w ukryciu, jakieś dwadzieścia lat zanim wystąpią pierwsze objawy. Przyjmuje się, że wszystkie niepowodzenia badań klinicznych nowych leków polegały na zbyt późnym stosowaniu tych leków, kiedy już wystąpiły pierwsze objawy choroby, czyli częściowa utrata pamięci. W stanie tym proces neurodegeneracji, czyli niszczenia mózgu jest już zaawansowany i trudno go odwrócić, tym bardziej jest zaawansowany na etapie średniego czy zaawansowanego stadium choroby. Wskazane byłoby zatem testowanie pacjentów na etapie bezobjawowym choroby, tak aby odróżnić tych, u których wystąpi choroba od tych, którzy nie zachorują. Potrzebne jest to dla celów badań klinicznych, ale nie tylko – wczesna wiedza o zagrożeniu chorobą może pozwolić na podjęcie zmian stylu życia w kierunku profilaktyki choroby i wydłużenia okresu bezobjawowego. W świetle niepowodzeń w poszukiwaniach nowych leków, jest to jedyny skuteczny sposób walki z tą chorobą.
31 stycznia 2018, w prestiżowym czasopiśmie naukowym Nature opublikowano artykuł badaczy japońskich i australijskich1) , którzy opracowali test na Alzheimera z krwi, który pozwala na określenie zawartości złogów β-amyloidu w mózgu. Test polega na oznaczaniu w plazmie krwi biomarkerów – APP669-711, β-amyloidu 1-40 i 1-42 metodą immunoprecypitacji, w połączeniu z spektrometrią mas. Test cechuje się dużą dokładnością i ma potencjalnie możliwość upowszechnienia, ze względu na znacznie prostszy sposób pozyskiwania próbek (pobranie krwi) i mniejszą inwazyjność, niż stosowane do tej pory testy wizualizujące β-amyloid z wykorzystaniem techniki PET (Positron Emmision Tomography) i oznaczanie β-amyloidu w płynie mózgowo-rdzeniowym. Prawdopodobnie jednak trzeba będzie poczekać kilka lat na komercjalizację i upowszechnienie tego testu. Niestety ze względu na drogie oprzyrządowanie nie będzie on zapewne na początku tani.
1) Nakamura i wsp. 2018, Nature, doi:10.1038/nature25456
Alternatywne paliwo dla mózgu
Ludzki mózg czerpie energię niezbędną do jego pracy metabolizując glukozę. Niestety wraz z wiekiem proces pobierania glukozy przez mózg jak i jej przetwarzania na energię ulega stopniowemu upośledzeniu, zwłaszcza w stanach chorobowych, takich jak demencja. W chorobie Alzheimera, najczęstszej formie demencji, zjawisko to występuje szczególnie wyraźnie. Uczeni od wielu już lat zastanawiali się, czy nie można tego upośledzenia energetycznego mózgu rekompensować w inny sposób. Od przeszło stu lat wiadomo było, że dieta bogata w tłuszcze, a uboga w węglowodany, jest w miarę skutecznym sposobem leczenia epilepsji. Brak glukozy zastępowany jest bowiem wówczas przez przetwarzanie tłuszczy na energię. Później stwierdzono, że odpowiedzialne za pozytywne skutki tej diety są tak zwane ciała ketonowe beta-hydroksy-maślan i acetylooctan. Okazało się, że przy braku glukozy mózg wykorzystuje alternatywne źródło energii, jakim są dla niego ciała ketonowe. Dietę bogatą w tłuszcze, a ubogą w węglowodany, nazwano dietą ketogeniczną. W szeregu badań potwierdzono jej skuteczność w leczeniu lekoopornej epilepsji u dzieci. Zaczęto myśleć o zastosowaniu tej diety do leczenia innych schorzeń neurologicznych takich jak choroba Alzheimera, Parkinsona, stwardnienie rozsiane itp. Do tej pory badania są w stadium początkowym, ale pierwsze wyniki wydają się obiecujące. Istotnym mankamentem diety ketogenicznej jest spożywanie dużych ilości tłuszczu, co może prowadzić u niektórych pacjentów do dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego i do innych skutków ubocznych wynikających ze stosowania tej diety długofalowo. Skłoniło to do opracowania diety zamiennej, o bardziej naturalnych proporcjach makroskładników – białka , tłuszczu i węglowodanów.
Okazało się, że wprowadzenie do diety tak zwanych średnio-łańcuchowych trójglicerydów (MCT) prowadzi do wytwarzania ciał ketonowych, niezależnie od obecności węglowodanów. Tak wytworzone ciała ketonowe są w stanie dotrzeć do mózgu. MCT są składnikiem mleka matek karmiących i ważnym źródłem energii dla rozwijającego się mózgu dziecka. Wraz ze starzeniem się mózgu jego funkcja zostaje upośledzona, i wydaje się, że wtedy właśnie MCT mogą pomóc, podobnie jak na etapie rozwoju mózgu dziecka. Dobrym źródłem MCT jest olej kokosowy, tak więc liczne doniesienia pozanaukowe o dobroczynnym wpływie spożywania oleju kokosowego w przypadku choroby Alzheimera, mają obecnie całkiem solidne uzasadnienie naukowe.
Jak interpretować doniesienia medialne na temat różnych diet?
Przeciętny zjadacz chleba bombardowany jest informacjami medialnymi typu: naukowcy stwierdzili, że zjadanie jakiegoś rodzaju żywności jest dobre lub niedobre dla naszego zdrowia. Innym przykładem może być informacja typu: ten rodzaj żywności zawiera substancję, która w badaniach wykazała dobroczynne działanie na modelu komórkowym lub zwierzęcym jakiejś choroby. Często dowiadujemy się, że badania wykazały np. że picie kawy jest szkodliwe a za jakiś czas pojawia się informacja, że kawa działa pro-zdrowotnie. Jak się w tej powodzi często przeciwstawnych informacji połapać? Świetnym przykładem może być wojna reklamowa między producentami margaryn i producentami masła. Ci pierwsi oznajmiali w swoich reklamach, że ich produkty są zdrowe ponieważ nie zawierają cholesterolu i dlatego chronią przed chorobami serca i arteriosklerozą. Dzisiaj wiemy, że zawarte w nich tłuszcze trans są szkodliwe. Zatem zdrowiej jest umiarkowanie spożywać masło a zawarty w nim cholesterol tylko w niewielkim stopniu ma wpływ na stan naszych naczyń, a przy zachowaniu aktywności fizycznej możemy spokojnie jeść masło i tłuszcze nasycone (tłuszcze głównie pochodzenia zwierzęcego). Dobrze zatem jest zachować spokój i umiarkowanie. Jedząc w sposób zrównoważony i urozmaicony zminimalizujemy ryzyko szkodliwego działania jakiś składników naszej diety.
Wyrwane z kontekstu diety całkowitej poszczególne substancje i dane na temat ich zdrowotności lub szkodliwości nie są miarodajne. Nasza dieta zawiera bowiem bardzo skomplikowaną mieszaninę różnych substancji, z których jedne będą sprzyjać zdrowiu inne przeciwnie i ich działanie będzie się czasami pogłębiać lub znosić w zależności od pozostałych składników diety. Dieta powinna być zrównoważona i zawierać wszystko czego potrzebuje nasz organizm jeżeli chodzi o mikroskładniki diety. Natomiast makroskładniki: białko, węglowodany i tłuszcze powinny dostarczać odpowiedniej ilości energii i ze względu na ich działanie biochemiczne powinny być skomponowane w diecie w odpowiednich proporcjach. Obraz komplikuje osobnicza różnorodność populacji i występujące stany chorobowe. Zatem dla każdego dieta powinna być trochę inna. Zdrowy rozsądek powinien podpowiadać nam, że wszelkie skrajne diety oparte na znacznej przewadze jednego ze składników będą w długim okresie czasu szkodliwe dla zdrowia. Dobra wskazówką jak komponować dietę mogą być dane na temat poszczególnych populacji o określonych rodzajach diety. Tu sztandarowym przykładem zdrowej diety jest dieta śródziemnomorska, która połączona z aktywnością fizyczną zapewnia zdrowie i długowieczność. Innym przykładem może być dieta mieszkańców Okinawy gdzie występuje bardzo duża liczba stulatków. Obie są przykładem zrównoważonej diety o odpowiednich proporcjach makroskładników, charakteryzują się dużą zawartością składników roślinnych i nieprzetworzonych przemysłowo, a populacje korzystające z tych diet są aktywne fizycznie.
Czy tłuszcze i jakie są korzystne dla naszego zdrowia?
Czy tłuszcze i jakie są korzystne dla naszego zdrowia?
Odpowiedź na postawione w tytule pytanie nie jest prosta. Przez wiele lat sądzono, że najzdrowsza jest dieta niskotłuszczowa. W ostatnim okresie czasu pogląd ten ulega zmianie. Jest też oczywiste, że poszczególne rodzaje tłuszczy mają inne działanie na nasz organizm. Wiedza ta jest jednak jeszcze niekompletna. Duża różnorodność tłuszczy komplikuje zadanie wyjaśnienia ich roli. Dla uproszczenia tłuszcze można podzielić na określone grupy według budowy chemicznej (ilości tak zwanych wiązań nienasyconych) na tłuszcze nasycone , jednonienasycone oraz wielonienasycone. Oprócz tych naturalnie występujących tłuszczy spożywamy tak zwane tłuszcze trans – produkty niepełnego uwodornienia (utwardzenia nienasyconych płynnych tłuszczy pochodzenia roślinnego). Badacze amerykańscy (Wang et al. JAMA Intern Med. 2016) przebadali cyklicznie około 126 000 osób personelu medycznego przy pomocy kwestionariuszy dietetycznych i po około 30 latach obserwacji tej grupy ustalili zależność między specyficznymi rodzajami tłuszczy spożywanych a śmiertelnością ogólną i wynikającą z poszczególnych grup chorób. W szczególności większe spożycie tłuszczu (całkowitego) wiązało się z obniżeniem ryzyka śmierci z wszystkich przyczyn o 16%, tłuszczy nasyconych z niewielkim podwyższeniem ryzyka o 8%, tłuszczy jednonienasyconych ze zmniejszeniem ryzyka o 11%, a wielonienasyconych ze zmniejszeniem ryzyka śmierci o 19%. Natomiast większe spożycie tłuszczy trans wiązało się ze zwiększeniem ryzyka śmierci o 13%. Badacze ustalili również, że zamiana 5% spożycia tłuszczy nasyconych przez wielonienasycone spowoduje zmniejszenie śmiertelności (ogólnej) o 27%. Podobna zamiana tłuszczy nasyconych na jednonienasycone zmniejszy ryzyko śmierci o 13%. Zatem, powinniśmy przede wszystkim unikać tłuszczy trans, są obecne głownie w margarynach i przemysłowych produktach cukierniczych oraz zmniejszyć spożycie tłuszczy nasyconych na rzecz nienasyconych (oleje roślinne). Jednocześnie zwiększyć umiarkowanie spożycie ogólne tłuszczy kosztem węglowodanów. Wskazówki te dotyczą populacji wieku średniego i późnego.
Dochód, dieta, Alzheimer
Dochód, dieta, Alzheimer
Diagnoza, w której pada określenie ”choroba Alzheimera” traktowana jest często jak wyrok. To w dużym stopniu zbyt kasandryczna wizja, faktem jest jednak, że do tej pory nie ma skutecznej metody leczenia tej śmiertelnej choroby neurodegeneracyjnej. Choroba Alzheimera zaczyna się znacznie wcześniej niż daje się zauważyć pierwsze jej objawy. W tej sytuacji zmniejszenie wpływu modyfikowalnych czynników ryzyka wiele lat wcześniej zanim wystąpią pierwsze objawy, wydaje się jedyną racjonalną strategią zmniejszenia wpływu tej choroby na społeczeństwo. Powstaje pytanie co można zmodyfikować? Liczne badania wskazują, że aby spowolnić przebieg choroby potrzebne są trzy rodzaje aktywności: fizyczna , umysłowa i społeczna, a ponadto niezbędne jest połączenie tej aktywności ze zdrową dietą. Jak wcześnie powinniśmy zacząć profilaktykę? W naszym artykule Stępkowski D., Woźniak G., Studnicki M. „Correlation of Alzheimer’s disease death rates with historical per capita personal income in the USA” PLOS One 2015 (patrz blog zakładka “Articles”) piszemy, że wczesne okresy życia są najważniejsze dla podatności na tę chorobę w starości. Podatność na zachorowanie na chorobę Alzheimera zależy od dochodu per capita, przybliżonej miary zdrowotności stylu życia. Z naszych badań wynika, że ludzie w wyższych grupach dochodu znacznie rzadziej zapadają na chorobę Alzheimera. Można to wyjaśnić zdrowszym stylem życia i zdrowszą dietą co w dużym stopniu jest uwarunkowane odpowiednim dochodem. To oznacza, że lepiej sytuowane grupy społeczne są bardziej skłonne do „zaadaptowania” wspomnianych trzech rodzajów aktywności i prawdopodobnie mają wyższy poziom wykształcenia czego konsekwencją jest budowa w młodości tak zwanej rezerwy poznawczej. Ludzie o wyższym poziomie wykształcenia mają tez zapewne większą szansę na stosowanie zdrowej diety gdyż mają szerszą wiedzę na temat zdrowego żywienia. W naszym drugim artykule (Studnicki M., Woźniak G., Stępkowski D. „Calculator of Anti-Alzheimer’s Diet. Macronutrients” PLOS One 2016, Studnicki M., Woźniak G., Stępkowski D. „Correction: Calculator of Anti-Alzheimer’s Diet. Macronutrients” PLOS One 2018) policzyliśmy zawartość makroskładników diety, która byłaby profilaktyczna w stosunku do choroby Alzheimera. Ustaliliśmy jaki rodzaj diety (zawartość makroskładników) byłby optymalny dla różnych okresów życia w młodości, wczesnym wieku średnim, późnym wieku średnim i w starości. W szczególności dla osób starych zalecamy większe spożycie białka niż spożywała populacja Amerykanów, która stanowiła naszą grupę badawczą. Dokładne dane postulowanych zawartości makroskładników diety dla każdego okresu życia są zawarte w korekcie do artykułu (patrz blog w zakładce „Articles”). Można spytać jaki efekt zdrowotny przyniesie postulowana przez nas w oparciu o nasze badania zmiana konsumpcji. Inni badacze oszacowali, że modyfikowalne czynniki ryzyka odpowiadają za jedną trzecią przypadków Alzheimera. Można zatem oczekiwać, że zmiana diety da efekt mieszczący się w tej jednej trzeciej. Odpowiednia dieta w połączeniu ze wskazanymi trzema rodzajami aktywności może zatem skutkować redukcją zachorowań na chorobę Alzheimera nawet o jedną trzecią.
Terapia choroby Alzheimera przeciwciałami przeciwko amyloidowi beta
Ponieważ gromadzenie się złogów beta-amyloidu jest uznawane za przyczynę choroby Alzheimera (AD) wydawało się, że strategia usuwania beta amyloidu powinna przynieść efekty hamujące rozwój choroby. Niestety w badaniach klinicznych wszystkie próby okazały się nieskuteczne, chociaż prowadziły do zmniejszenia się poziomu markerów AD w tym ilości beta amyloidu. Prawdopodobna sekwencja zdarzeń w chorobie Alzheimera jest następująca: w okresie bezobjawowym gromadzi się beta-amyloid (10 lat wcześniej przed wystąpieniem objawów) [Yau et al. Lancet Neurol 2015; 14: 804?13]. To nagromadzenie skutkuje później neurodegeneracją. Prawdopodobnie raz uruchomiona lawina zdarzeń mimo redukcji toksycznego beta amyloidu nie daje się zatrzymać i to jest przyczyną nieskuteczności wspomnianych rodzajów terapii. Cedernaes et al. [Exper Gerontol. 2014, 57;104-106] zaproponowali zastosowanie terapii w okresie bezobjawowym. Obecne doniesienia prasowe o częściowej skuteczności terapii u pacjentów na bardzo wczesnym etapie choroby zapewne wynikają z tej logiki. W doniesieniach prasowych wspomina się o 30% wyhamowaniu rozwoju choroby. Nie bardzo wiadomo o co właściwie chodzi czy o 30% pacjentów z zahamowanym rozwojem choroby czy o 30 % wydłużenie okresu rozwoju choroby. Brak jest artykułów naukowych opisujących ten efekt. Wydaje się, że podobny efekt lub większy można osiągnąć poprzez zmianę stylu życia: pobudzanie aktywności fizycznej, umysłowej wzmocnienie kontaktów społecznych i odpowiednią dietę o działaniu przeciwzapalnym oraz przeciwutleniającym jednocześnie hamującą gromadzenie się beta-amyloidu. DS
Jak być świadomym konsumentem w czasie zakupów w supermarkecie?
Od tego co jemy zależy dużo. Dieta ma znaczący wpływ na nasze zdrowie. Warto zatem pomyśleć o rozsądnym wyborze żywności jaką kupujemy. Jak już pisałem na blogu wcześniej, choroby cywilizacyjne zaczęły gnębić nasze społeczeństwa wraz z uprzemysłowieniem produkcji żywności i spadkiem aktywności fizycznej. Generalnie uważa się, że im mniej przetworzona jest żywność tym jest zdrowsza. Kupujmy zatem jak najwięcej produktów do przygotowania żywności samemu. Im mniej składników wymienionych na opakowaniu, tym zazwyczaj lepiej. Unikajmy produktów zawierających tłuszcze trans (margaryny). Wcześniej pisałem o 16-tu wskazówkach zdrowego i zdrowo-rozsądkowego żywienia (materiał z 31 maja 2014). Zachęcam do przeczytania tego materiału jeszcze raz. Rózne produkty i korzystanie z różnych dostawców jest szczególnie ważne ze względu na potencjalne zredukowanie ryzyka kumulacji substancji stosowanych przy produkcji żywności. Nie ma badań dotyczących długofalowego spożywania tych substancji (przez kilkadziesiąt lat), i lepiej unikać ewentualnego ryzyka. Pamiętajmy, że np. za ułożeniem towarów na półkach w supermarkecie stoi wyrafinowana wiedza psychologiczna, w interesie sklepu jest przede wszystkim aby klient kupił więcej towarów i za większą cenę. Nagminną praktyką jest zmiana co jakiś czas ułożenia towarów na półkach i regałach by niejako zmusić klienta do zwrócenia uwagi na to co widzi na pierwszym planie. Wtedy szukając potrzebnych nam towarów z większym prawdopodobieństwem kupimy jeszcze coś dodatkowo, niezależnie od tego czy jest nam to potrzebne czy nie. Ja unikam sklepów gdzie to zjawisko występuje bardzo często. Pamiętajmy, że droższe towary zazwyczaj stoją na wysokości oczu a tańsze odpowiedniki – gdzieś na dole. Wszystkie drobne przekąski cukiernicze i nie tylko np. chipsy należą do wysoko przetworzonych produktów z długą listą składników przedłużających przydatność do spożycia. Ludzie chętnie je kupują a to zła decyzja z punktu widzenia zdrowia. Najlepszym wyborem jest żywność, która się psuje a nie taka, która może leżeć np. przez rok. Osobnym tematem, wymagającym szczególnej ostrożności jest zawartość soli i cukru w produktach. Przemysł spożywczy aby poprawić smak swoich produktów często dodaje oba te składniki równolegle i to w dużych ilościach. My to lubimy bo nasza fizjologia smaków o tym decyduje, ale nie jest to zdrowe. Zwłaszcza światowa epidemia cukrzycy typu drugiego (ponad 300 mln chorych) i otyłości wskazują na szkodliwość takich produktów. Sztandarowym przykładem tego są różne napoje słodzone typu cola , oranżady itp. Zachowajmy zdrowy rozsądek i kupujmy mądrze pamiętając, że ?obciążanie? naszego organizmu pewnymi rodzajami żywności w nadmiarze i monotonia spożycia , prędzej czy później doprowadzi nas do choroby.
Orzechy chronią naczynia krwionośne
Journal Club 2015.03.09
Orzeszku, orzeszku ile cię cenić trzeba??..?
Na to pytanie dała odpowiedź grupa badaczy ze Stanów Zjednoczonych oraz Chin, która przeprowadziła badanie epidemiologiczne na 71764 uczestnikach w USA oraz 134265 w Chinach zmierzające do ustalenia wpływu konsumpcji orzechów na śmiertelność z różnych przyczyn1. Uczestnicy raportowali za pomocą kwestionariusza żywieniowego spożycie orzechów. Badane populacje należały do grup społecznych o niskim dochodzie. Populacje kontrolowano przez średnio 6 lat w USA i 12 lat w Chinach. Ryzyko śmierci (ze wszystkich przyczyn) było około 20% niższe dla populacji o najwyższym spożyciu orzechów w stosunku do populacji o najniższym spożyciu, niezależnie od płci i rasy. . Główny wpływ na ten efekt miała zmniejszona śmiertelność z przyczyn choroby wieńcowej (ryzyko mniejsze o około 40%). Podobną zależność zaobserwowano dla śmiertelności z powodu wylewu i udaru mózgu. Orzechy są bogate w wiele pożytecznych składników jak nienasycone kwasy tłuszczowe, błonnik, witaminy, polifenole i inne fitozwiązki. Składniki te mają ochronne działanie na naczynia krwionośne. Chociaż autorzy nie badali wpływu orzechów na ochronę przed demencją to ze względu na ich prozdrowotny wpływ na naczynia będą też z całą pewnością korzystne dla profilaktyki demencji naczyniowej. Demencja naczyniowa zwiększa też ryzyko choroby Alzheimera i często z nią współistnieje, zatem orzechy powinny też zmniejszać ryzyko choroby Alzheimera. Bardzo ciekawym spostrzeżeniem zawartym w tej publikacji jest fakt, że orzechy wywierały korzystny wpływ na populacje o niskim dochodzie i niezbyt zdrowym stylu życia (duży odsetek palaczy), jak również niezależnie od różnic genetycznych między rasami. Zatem orzechy a zwłaszcza orzeszki ziemne ze względu na ich niski koszt mogą być dobrym środkiem profilaktyki chorób dla wszystkich warstw dochodowych społeczeństw.
- Luu et al. (2015) JAMA Internal Medicine, doi:10.1001/jamainternmed.2014.8347
Jak bezpiecznie dostarczać witaminę D dla naszego organizmu?
Witamina D poza utrzymywaniem właściwego stanu kośćca bierze udział w bardzo licznych procesach komórkowych. Każda komórka naszego ciała ma receptory witaminy D na swojej powierzchni. Poziom witaminy D w surowicy krwi zależy od wielu czynników: od ilości ekspozycji naszej skóry na działanie słońca oraz od ilości witaminy D dostarczanej wraz z pożywieniem. W Polsce ze względu na małe nasłonecznienie, używanie filtrów słonecznych przy opalaniu i małe spożycie żywności będącej bogatym źródłem witaminy D (tłuste ryby) występuje powszechny niedobór tej witaminy. Szczególnie osoby stare są dotknięte tymi brakami. Skutkuje to zwiększonym ryzykiem wystąpienia wielu chorób w tym demencji i choroby Alzheimera.
Jak długo powinniśmy przebywać na słońcu?
W Polsce w miesiące zimowe nawet w dni słoneczne nie ma dostatecznej ekspozycji na promieniowanie UVB. W okresie kwiecień ? październik, godziny południowe, ekspozycja skóry twarzy i przedramion przez 10-15 minut bez filtru słonecznego dostarcza właściwej ilości witaminy D. Osoby o ciemnej karnacji zwłaszcza pochodzenia afrykańskiego, osoby w wieku 65+ oraz otyłe wymagają dłuższej ekspozycji lub większej powierzchni ekspozycji skóry aby uzyskać tę samą produkcję witaminy D. Limitem jest ryzyko nowotworu skóry. Ekspozycja na słońce powinna być przerwana zanim pojawi się nawet drobne zaczerwienienie skóry. Nie ma ryzyka przedawkowania witaminy D przez ekspozycję na słońce. Umiarkowana ekspozycja na słońce ma także pozytywne działanie na cykl dobowy snu oraz na utrzymanie dobrego samopoczucia.
Ile witaminy D powinniśmy dostarczać w suplementach?
Dla każdego przedziału wiekowego zaleca się inną dawkę dzienną witaminy D. Osoby w wieku 65+ powinny stosować dawkę 1000 jednostek witaminy D3 dziennie. Odpowiada to 25 mikrogramom witaminy D3. Przedawkowanie witaminy D3 drogą suplementacji może mieć negatywne skutki zdrowotne.