Matka Krystyna od seniorów. Wywiad z autorką akcji „Pokolenie 1600”

W nawiązaniu do materiału o strategii zwalczania demencji PAMAT zamieszczam fragment tekstu z portalu http://natemat.pl/112729,matka-krystyna-od-seniorow-wywiad-z-autorka-akcji-pokolenie-1600. Całość dostępna jest pod powyższym adresem. Jest to świetna ilustracja problemów z jakimi wprowadzenie strategii PAMAT będzie się borykać. DS

Krystynę poznałem kilka lat temu. Zajmowała się promocją spektakli teatralnych i produkcji telewizyjnych. Wszędzie było jej pełno. Współpracowała z wieloma teatrami, instytucjami kulturalnymi i organizacjami pozarządowymi. Cała Kryśka. W końcu trafiła do fundacji Senior Economicus. I zajęła się na dobre…. starszymi ludźmi. Dziś oddaje się sprawom dotyczącym polskich emerytów. Ba, oddała się temu tak bardzo, że akcja „Pokolenie 1600” jest dziś temat rozmów międzypokoleniowym.

Tomasz Golonko: Samotność jest?

Krystyna Lewenfisz-Kulesza: Okrutna. W każdym wieku, nie ma znaczenia czy masz lat dwadzieścia czy siedemdziesiąt. To jest bardzo przykre doświadczyć samotności. A tacy są polscy emeryci – samotni. Dlatego kwota 1600 złotych, o której rozmawiamy i od której pochodzi nazwa akcji ?Pokolenie 1600? jest tylko punktem wyjścia. Bo okazało się, że oprócz braku pieniędzy, polski senior boryka się z samotnością, zamyka się po przejściu na emeryturę w domu. Do tego dochodzą problemy zdrowotne. Dam Ci prosty przykład: Jak dziecko jest chore, to do jakiego lekarza się z nim idzie?

Do pediatry.

A osoba starsza, gdy choruje, powinna pójść do geriatry. Ale prawie wszystkie oddziały geriatryczne zostały w naszym kraju zlikwidowane. I to jest kolejny temat, który chcę poruszyć.

Od kiedy pracujesz w fundacji i zajmujesz się seniorami?

Od grudnia zeszłego roku.

Ile to jest 1600 złotych?

Mówimy o 1600 brutto, czyli średnia polska krajowa. Bo, od emerytury pobierane są podatki. Więc jest to 1436 złotych ?na rękę? i powiem ci, że wyżyć z tego jest bardzo ciężko.

Czyli brakuje. Ile?

Obliczaliśmy to z Rafałem Betlejewskim z radia RDC i myślę, że np. dodatkowy tysiąc złotych byłby dla emeryta zbawienny, ratowałby go.

Przed głodem?

Tak. Niekiedy luksusem staje się samo jedzenie. Kino czy wyjście do teatru w ogóle nie wchodzą w grę. Książki także. I zauważ, że to powoduje kolejne wykluczenie, a przecież już samo pójście na emeryturę w jakiś sposób wyklucza, bo przestaje się chodzić do pracy, być potrzebnym, ważnym. Swoją drogą, to właśnie emerytura powinna być czasem ?na kulturę?. To teraz teatr, książka czy kino powinno być normą. Brzmi egzotycznie, ale chyba tylko w naszym kraju.

Jest aż tak źle?

Są emeryci, których nie stać na czynsz. I co się robi z takim niewypłacalnym emerytem? Wywala się go z domu. A ja uważam, że zanim się kogoś pozbawi dachu nad głową, powinno się dać mu szansę. Proszę temu panu czy pani zaoferować pracę. Na przykład pomoc w utrzymaniu porządku w kamienicy czy na osiedlu. Jeżeli się okaże to niemożliwe, to szukać innego rozwiązania. Ale nie wyrzucać ludzi na bruk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.