Jaka dieta na „zdrowe” starzenie mózgu?

Jesteśmy tym co jemy, od naszej diety w dużym stopniu zależy jak się będziemy starzeć i czy zachowamy jasność umysłu do końca naszych dni. Jaka dieta jest zdrowa? To pytanie, na które nauka próbuje od dawna znaleźć odpowiedź – Ze względu na złożoność naszej diety i zawartość wielu składników, z których jedne sprzyjają zdrowiu, inne zaś – wręcz przeciwnie, ich wzajemne współdziałanie lub znoszenie się ich efektów, jest to zadanie bardzo złożone. Z uwagi na kulturowe i tradycyjne aspekty diety, być może dla różnych regionów świata powinna to być inna dieta. Kierując się tym rozumowaniem, grupa badaczy ze Szwecji ustaliła wzór diety nazwany Nordic Prudent Diet Pattern (NPDP), który dla mieszkańców Szwecji okazał się być korzystny w redukowaniu ryzyka obniżenia zdolności poznawczych. Grupa mieszkańców – 2223 osoby powyżej 60 roku życia, wolne od demencji – były obserwowane przez 6 lat. Ich zdolności poznawcze badane były na początku i na końcu 6-cio letniego okresu. Osoby te wypełniły także kwestionariusz żywieniowy, składający się z 98 pozycji. Na tej podstawie ustalono zgodność z wzorem żywienia Nordic Prudent Diet Pattern. Osoby , które w największym stopniu stosowały się do tego wzoru, Były narażone na najmniejsze ryzyko obniżenia zdolności poznawczych. Co więcej ta dieta okazała się skuteczniejsza niż dieta śródziemnomorska, czy dieta MIND. Dieta NPDP to wysoka konsumpcja warzyw (nie korzeniowych), jabłek, gruszek, brzoskwiń, makaronów, ryżu, drobiu, ryb, olejów roślinnych, herbaty i wody oraz umiarkowane spożycie wina. Składniki diety, których konsumpcję należy ograniczyć to warzywa korzeniowe (np. kartofle), oczyszczone ziarna, płatki śniadaniowe, masło, margaryna, cukier, słodycze, ciasta, soki owocowe. Opisane badania wskazują na konieczność uwzględniania różnic regionalnych w ocenie zdrowotności diety. Trudno ocenić czy dla społeczeństwa polskiego zaadaptowanie diety NPDP byłoby bardziej korzystne, niż diety śródziemnomorskiej, ale jest to dosyć prawdopodobne, biorąc pod uwagę, że dieta krajów nordyckich jest bardziej podobna do polskiej niż śródziemnomorska.
Opracowano na podstawie artykułu: Shakersain B, Rizzuto D, Larsson SC, Faxén-Irving G, Fratiglioni L, Xu WL. The Nordic Prudent Diet Reduces Risk of Cognitive Decline in the Swedish Older Adults: A Population-Based Cohort Study. Nutrients. 2018 Feb 17;10(2). pii: E229.doi: 10.3390/nu10020229.

Jak interpretować doniesienia medialne na temat różnych diet?

Przeciętny zjadacz chleba bombardowany jest informacjami medialnymi typu: naukowcy stwierdzili, że zjadanie jakiegoś rodzaju żywności jest dobre lub niedobre dla naszego zdrowia. Innym przykładem może być informacja typu: ten rodzaj żywności zawiera substancję, która w badaniach wykazała dobroczynne działanie na modelu komórkowym lub zwierzęcym jakiejś choroby. Często dowiadujemy się, że badania wykazały np. że picie kawy jest szkodliwe a za jakiś czas pojawia się informacja, że kawa działa pro-zdrowotnie. Jak się w tej powodzi często przeciwstawnych informacji połapać? Świetnym przykładem może być wojna reklamowa między producentami margaryn i producentami masła. Ci pierwsi oznajmiali w swoich reklamach, że ich produkty są zdrowe ponieważ nie zawierają cholesterolu i dlatego chronią przed chorobami serca i arteriosklerozą. Dzisiaj wiemy, że zawarte w nich tłuszcze trans są szkodliwe. Zatem zdrowiej jest umiarkowanie spożywać masło a zawarty w nim cholesterol tylko w niewielkim stopniu ma wpływ na stan naszych naczyń, a przy zachowaniu aktywności fizycznej możemy spokojnie jeść masło i tłuszcze nasycone (tłuszcze głównie pochodzenia zwierzęcego). Dobrze zatem jest zachować spokój i umiarkowanie. Jedząc w sposób zrównoważony i urozmaicony zminimalizujemy ryzyko szkodliwego działania jakiś składników naszej diety.
Wyrwane z kontekstu diety całkowitej poszczególne substancje i dane na temat ich zdrowotności lub szkodliwości nie są miarodajne. Nasza dieta zawiera bowiem bardzo skomplikowaną mieszaninę różnych substancji, z których jedne będą sprzyjać zdrowiu inne przeciwnie i ich działanie będzie się czasami pogłębiać lub znosić w zależności od pozostałych składników diety. Dieta powinna być zrównoważona i zawierać wszystko czego potrzebuje nasz organizm jeżeli chodzi o mikroskładniki diety. Natomiast makroskładniki: białko, węglowodany i tłuszcze powinny dostarczać odpowiedniej ilości energii i ze względu na ich działanie biochemiczne powinny być skomponowane w diecie w odpowiednich proporcjach. Obraz komplikuje osobnicza różnorodność populacji i występujące stany chorobowe. Zatem dla każdego dieta powinna być trochę inna. Zdrowy rozsądek powinien podpowiadać nam, że wszelkie skrajne diety oparte na znacznej przewadze jednego ze składników będą w długim okresie czasu szkodliwe dla zdrowia. Dobra wskazówką jak komponować dietę mogą być dane na temat poszczególnych populacji o określonych rodzajach diety. Tu sztandarowym przykładem zdrowej diety jest dieta śródziemnomorska, która połączona z aktywnością fizyczną zapewnia zdrowie i długowieczność. Innym przykładem może być dieta mieszkańców Okinawy gdzie występuje bardzo duża liczba stulatków. Obie są przykładem zrównoważonej diety o odpowiednich proporcjach makroskładników, charakteryzują się dużą zawartością składników roślinnych i nieprzetworzonych przemysłowo, a populacje korzystające z tych diet są aktywne fizycznie.

Czy tłuszcze i jakie są korzystne dla naszego zdrowia?

Czy tłuszcze i jakie są korzystne dla naszego zdrowia?

Odpowiedź na postawione w tytule pytanie nie jest prosta. Przez wiele lat sądzono, że najzdrowsza jest dieta niskotłuszczowa. W ostatnim okresie czasu pogląd ten ulega zmianie. Jest też oczywiste, że poszczególne rodzaje tłuszczy mają inne działanie na nasz organizm. Wiedza ta jest jednak jeszcze niekompletna. Duża różnorodność tłuszczy komplikuje zadanie wyjaśnienia ich roli. Dla uproszczenia tłuszcze można podzielić na określone grupy według budowy chemicznej (ilości tak zwanych wiązań nienasyconych) na tłuszcze nasycone , jednonienasycone oraz wielonienasycone. Oprócz tych naturalnie występujących tłuszczy spożywamy tak zwane tłuszcze trans – produkty niepełnego uwodornienia (utwardzenia nienasyconych płynnych tłuszczy pochodzenia roślinnego). Badacze amerykańscy (Wang et al. JAMA Intern Med. 2016) przebadali cyklicznie około 126 000 osób personelu medycznego przy pomocy kwestionariuszy dietetycznych i po około 30 latach obserwacji tej grupy ustalili zależność między specyficznymi rodzajami tłuszczy spożywanych a śmiertelnością ogólną i wynikającą z poszczególnych grup chorób. W szczególności większe spożycie tłuszczu (całkowitego) wiązało się z obniżeniem ryzyka śmierci z wszystkich przyczyn o 16%, tłuszczy nasyconych z niewielkim podwyższeniem ryzyka o 8%, tłuszczy jednonienasyconych ze zmniejszeniem ryzyka o 11%, a wielonienasyconych ze zmniejszeniem ryzyka śmierci o 19%. Natomiast większe spożycie tłuszczy trans wiązało się ze zwiększeniem ryzyka śmierci o 13%. Badacze ustalili również, że zamiana 5% spożycia tłuszczy nasyconych przez wielonienasycone spowoduje zmniejszenie śmiertelności (ogólnej) o 27%. Podobna zamiana tłuszczy nasyconych na jednonienasycone zmniejszy ryzyko śmierci o 13%. Zatem, powinniśmy przede wszystkim unikać tłuszczy trans, są obecne głownie w margarynach i przemysłowych produktach cukierniczych oraz zmniejszyć spożycie tłuszczy nasyconych na rzecz nienasyconych (oleje roślinne). Jednocześnie zwiększyć umiarkowanie spożycie ogólne tłuszczy kosztem węglowodanów. Wskazówki te dotyczą populacji wieku średniego i późnego.

Dochód, dieta, Alzheimer

Dochód, dieta, Alzheimer
Diagnoza, w której pada określenie ”choroba Alzheimera” traktowana jest często jak wyrok. To w dużym stopniu zbyt kasandryczna wizja, faktem jest jednak, że do tej pory nie ma skutecznej metody leczenia tej śmiertelnej choroby neurodegeneracyjnej. Choroba Alzheimera zaczyna się znacznie wcześniej niż daje się zauważyć pierwsze jej objawy. W tej sytuacji zmniejszenie wpływu modyfikowalnych czynników ryzyka wiele lat wcześniej zanim wystąpią pierwsze objawy, wydaje się jedyną racjonalną strategią zmniejszenia wpływu tej choroby na społeczeństwo. Powstaje pytanie co można zmodyfikować? Liczne badania wskazują, że aby spowolnić przebieg choroby potrzebne są trzy rodzaje aktywności: fizyczna , umysłowa i społeczna, a ponadto niezbędne jest połączenie tej aktywności ze zdrową dietą. Jak wcześnie powinniśmy zacząć profilaktykę? W naszym artykule Stępkowski D., Woźniak G., Studnicki M. „Correlation of Alzheimer’s disease death rates with historical per capita personal income in the USA” PLOS One 2015 (patrz blog zakładka “Articles”) piszemy, że wczesne okresy życia są najważniejsze dla podatności na tę chorobę w starości. Podatność na zachorowanie na chorobę Alzheimera zależy od dochodu per capita, przybliżonej miary zdrowotności stylu życia. Z naszych badań wynika, że ludzie w wyższych grupach dochodu znacznie rzadziej zapadają na chorobę Alzheimera. Można to wyjaśnić zdrowszym stylem życia i zdrowszą dietą co w dużym stopniu jest uwarunkowane odpowiednim dochodem. To oznacza, że lepiej sytuowane grupy społeczne są bardziej skłonne do „zaadaptowania” wspomnianych trzech rodzajów aktywności i prawdopodobnie mają wyższy poziom wykształcenia czego konsekwencją jest budowa w młodości tak zwanej rezerwy poznawczej. Ludzie o wyższym poziomie wykształcenia mają tez zapewne większą szansę na stosowanie zdrowej diety gdyż mają szerszą wiedzę na temat zdrowego żywienia. W naszym drugim artykule (Studnicki M., Woźniak G., Stępkowski D. „Calculator of Anti-Alzheimer’s Diet. Macronutrients” PLOS One 2016, Studnicki M., Woźniak G., Stępkowski D. „Correction: Calculator of Anti-Alzheimer’s Diet. Macronutrients” PLOS One 2018) policzyliśmy zawartość makroskładników diety, która byłaby profilaktyczna w stosunku do choroby Alzheimera. Ustaliliśmy jaki rodzaj diety (zawartość makroskładników) byłby optymalny dla różnych okresów życia w młodości, wczesnym wieku średnim, późnym wieku średnim i w starości. W szczególności dla osób starych zalecamy większe spożycie białka niż spożywała populacja Amerykanów, która stanowiła naszą grupę badawczą. Dokładne dane postulowanych zawartości makroskładników diety dla każdego okresu życia są zawarte w korekcie do artykułu (patrz blog w zakładce „Articles”). Można spytać jaki efekt zdrowotny przyniesie postulowana przez nas w oparciu o nasze badania zmiana konsumpcji. Inni badacze oszacowali, że modyfikowalne czynniki ryzyka odpowiadają za jedną trzecią przypadków Alzheimera. Można zatem oczekiwać, że zmiana diety da efekt mieszczący się w tej jednej trzeciej. Odpowiednia dieta w połączeniu ze wskazanymi trzema rodzajami aktywności może zatem skutkować redukcją zachorowań na chorobę Alzheimera nawet o jedną trzecią.

Terapia choroby Alzheimera przeciwciałami przeciwko amyloidowi beta

Ponieważ gromadzenie się złogów beta-amyloidu jest uznawane za przyczynę choroby Alzheimera (AD) wydawało się, że strategia usuwania beta amyloidu powinna przynieść efekty hamujące rozwój choroby. Niestety w badaniach klinicznych wszystkie próby okazały się nieskuteczne, chociaż prowadziły do zmniejszenia się poziomu markerów AD w tym ilości beta amyloidu. Prawdopodobna sekwencja zdarzeń w chorobie Alzheimera jest następująca: w okresie bezobjawowym gromadzi się beta-amyloid (10 lat wcześniej przed wystąpieniem objawów) [Yau et al. Lancet Neurol 2015; 14: 804?13]. To nagromadzenie skutkuje później neurodegeneracją. Prawdopodobnie raz uruchomiona lawina zdarzeń mimo redukcji toksycznego beta amyloidu nie daje się zatrzymać i to jest przyczyną nieskuteczności wspomnianych rodzajów terapii. Cedernaes et al. [Exper Gerontol. 2014, 57;104-106] zaproponowali zastosowanie terapii w okresie bezobjawowym. Obecne doniesienia prasowe o częściowej skuteczności terapii u pacjentów na bardzo wczesnym etapie choroby zapewne wynikają z tej logiki. W doniesieniach prasowych wspomina się o 30% wyhamowaniu rozwoju choroby. Nie bardzo wiadomo o co właściwie chodzi czy o 30% pacjentów z zahamowanym rozwojem choroby czy o 30 % wydłużenie okresu rozwoju choroby. Brak jest artykułów naukowych opisujących ten efekt. Wydaje się, że podobny efekt lub większy można osiągnąć poprzez zmianę stylu życia: pobudzanie aktywności fizycznej, umysłowej wzmocnienie kontaktów społecznych i odpowiednią dietę o działaniu przeciwzapalnym oraz przeciwutleniającym jednocześnie hamującą gromadzenie się beta-amyloidu. DS

Jak być świadomym konsumentem w czasie zakupów w supermarkecie?

Od tego co jemy zależy dużo. Dieta ma znaczący wpływ na nasze zdrowie. Warto zatem pomyśleć o rozsądnym wyborze żywności jaką kupujemy. Jak już pisałem na blogu wcześniej, choroby cywilizacyjne zaczęły gnębić nasze społeczeństwa wraz z uprzemysłowieniem produkcji żywności i spadkiem aktywności fizycznej. Generalnie uważa się, że im mniej przetworzona jest żywność tym jest zdrowsza. Kupujmy zatem jak najwięcej produktów do przygotowania żywności samemu. Im mniej składników wymienionych na opakowaniu, tym zazwyczaj lepiej. Unikajmy produktów zawierających tłuszcze trans (margaryny). Wcześniej pisałem o 16-tu wskazówkach zdrowego i zdrowo-rozsądkowego żywienia (materiał z 31 maja 2014). Zachęcam do przeczytania tego materiału jeszcze raz. Rózne produkty i korzystanie z różnych dostawców jest szczególnie ważne ze względu na potencjalne zredukowanie ryzyka kumulacji substancji stosowanych przy produkcji żywności. Nie ma badań dotyczących długofalowego spożywania tych substancji (przez kilkadziesiąt lat), i lepiej unikać ewentualnego ryzyka. Pamiętajmy, że np. za ułożeniem towarów na półkach w supermarkecie stoi wyrafinowana wiedza psychologiczna, w interesie sklepu jest przede wszystkim aby klient kupił więcej towarów i za większą cenę. Nagminną praktyką jest zmiana co jakiś czas ułożenia towarów na półkach i regałach by niejako zmusić klienta do zwrócenia uwagi na to co widzi na pierwszym planie. Wtedy szukając potrzebnych nam towarów z większym prawdopodobieństwem kupimy jeszcze coś dodatkowo, niezależnie od tego czy jest nam to potrzebne czy nie. Ja unikam sklepów gdzie to zjawisko występuje bardzo często. Pamiętajmy, że droższe towary zazwyczaj stoją na wysokości oczu a tańsze odpowiedniki – gdzieś na dole. Wszystkie drobne przekąski cukiernicze i nie tylko np. chipsy należą do wysoko przetworzonych produktów z długą listą składników przedłużających przydatność do spożycia. Ludzie chętnie je kupują a to zła decyzja z punktu widzenia zdrowia. Najlepszym wyborem jest żywność, która się psuje a nie taka, która może leżeć np. przez rok. Osobnym tematem, wymagającym szczególnej ostrożności jest zawartość soli i cukru w produktach. Przemysł spożywczy aby poprawić smak swoich produktów często dodaje oba te składniki równolegle i to w dużych ilościach. My to lubimy bo nasza fizjologia smaków o tym decyduje, ale nie jest to zdrowe. Zwłaszcza światowa epidemia cukrzycy typu drugiego (ponad 300 mln chorych) i otyłości wskazują na szkodliwość takich produktów. Sztandarowym przykładem tego są różne napoje słodzone typu cola , oranżady itp. Zachowajmy zdrowy rozsądek i kupujmy mądrze pamiętając, że ?obciążanie? naszego organizmu pewnymi rodzajami żywności w nadmiarze i monotonia spożycia , prędzej czy później doprowadzi nas do choroby.

Jak bezpiecznie dostarczać witaminę D dla naszego organizmu?

Witamina D poza utrzymywaniem właściwego stanu kośćca bierze udział w bardzo licznych procesach komórkowych. Każda komórka naszego ciała ma receptory witaminy D na swojej powierzchni. Poziom witaminy D w surowicy krwi zależy od wielu czynników: od ilości ekspozycji naszej skóry na działanie słońca oraz od ilości witaminy D dostarczanej wraz z pożywieniem. W Polsce ze względu na małe nasłonecznienie, używanie filtrów słonecznych przy opalaniu i małe spożycie żywności będącej bogatym źródłem witaminy D (tłuste ryby) występuje powszechny niedobór tej witaminy. Szczególnie osoby stare są dotknięte tymi brakami. Skutkuje to zwiększonym ryzykiem wystąpienia wielu chorób w tym demencji i choroby Alzheimera.

Jak długo powinniśmy przebywać na słońcu?

W Polsce w miesiące zimowe nawet w dni słoneczne nie ma dostatecznej ekspozycji na promieniowanie UVB. W okresie kwiecień ? październik, godziny południowe, ekspozycja skóry twarzy i przedramion przez 10-15 minut bez filtru słonecznego dostarcza właściwej ilości witaminy D. Osoby o ciemnej karnacji zwłaszcza pochodzenia afrykańskiego, osoby w wieku 65+ oraz otyłe wymagają dłuższej ekspozycji lub większej powierzchni ekspozycji skóry aby uzyskać tę samą produkcję witaminy D. Limitem jest ryzyko nowotworu skóry. Ekspozycja na słońce powinna być przerwana zanim pojawi się nawet drobne zaczerwienienie skóry. Nie ma ryzyka przedawkowania witaminy D przez ekspozycję na słońce. Umiarkowana ekspozycja na słońce ma także pozytywne działanie na cykl dobowy snu oraz na utrzymanie dobrego samopoczucia.

Ile witaminy D powinniśmy dostarczać w suplementach?

Dla każdego przedziału wiekowego zaleca się inną dawkę dzienną witaminy D. Osoby w wieku 65+ powinny stosować dawkę 1000 jednostek witaminy D3 dziennie. Odpowiada to 25 mikrogramom witaminy D3. Przedawkowanie witaminy D3 drogą suplementacji może mieć negatywne skutki zdrowotne.

Jakich olejów używać do przygotowywania potraw?

Poszukując przydatnych materiałów o olejach do przygotowywania potraw natrafiłem na blog Andrew Wildera „Eatingrules” gdzie znalazłem bardzo przydatną kartę porównawczą różnych olejów i tłuszczów,  pomocną w dokonywaniu wyborów, jaki olej do sałatek, jaki do pieczenia, smażenia itp. Jest tam również zawarta informacja co do składu kwasów tłuszczowych i inne przydatne info. Polecam! DS

 

https://eatingrules.com/cooking-oil-comparison-chart/

Czekoladowe remedium na obniżenie sprawności poznawczej ludzi starych

Nowoczesne metody obrazowania mózgu pozwalają podejrzeć aktywność struktur mózgu położonych głęboko wewnątrz. Do takich struktur należy hipokamp, którego aktywność jest związana z procesami zapamiętywania i uczenia się. W procesach starzenia się mózgu hipokamp a zwłaszcza jego część nazywana zakrętem zębatym jako pierwsze ulegają deterioracji. Grupa badaczy z USA (Brickman i wsp. Nature Neuroscience 2014) pokazała, że te procesy pogarszania się pamięci mogą być skutecznie hamowane przez ingerencje dietetyczne. Dwie grupy pacjentów traktowane były dietą zawierająca mało lub dużo kakao (około 10g czekolady) dziennie. Grupa spożywająca duże ilości kakao przez trzy miesiące miała znacznie lepsze wyniki funkcjonalnego rezonansu magnetycznego struktury zakrętu zębatego i testów psychologicznych badających zdolności poznawcze. Autorzy sugerują, że pozytywne działanie produktów zawierających kakao jest związane z wysoką zawartością związków polifenolowych tak zwanych flavanoli w tych produktach. Liczne związki polifenolowe badane in vitro i in vivo na zwierzętach wykazują pozytywne działanie na wiele procesów związanych ze zdolnościami poznawczymi jednakże praca Brickmana i wsp. jest pierwszym tak oczywistym dowodem ich dobroczynnego działania uzyskanym na pacjentach. Spożywanie czekolady jest zalecane także w profilaktyce miażdżycy naczyń ze względu na zawartość polifenoli i olejów roślinnych.

Bakterie w przewodzie pokarmowym ? pożądany czy uciążliwy lokator?

Mało kto zdaje sobie sprawę, że w naszym przewodzie pokarmowym współżyje z nami około tysiąc gatunków bakterii i ilościowo ich liczba jest 10 razy większa od liczby naszych własnych komórek. Relacje między tymi bakteriami a naszym organizmem (gospodarzem) i gospodarzem a tymi bakteriami są bardzo złożone i jest to stosunkowo nowe pole badań. Komórki bakterii tego samego gatunku i różnych gatunków komunikują się wzajemnie i z komórkami gospodarza drogą wysyłania sygnałów chemicznych. Te sygnały mogą oddziaływać zarówno pozytywnie jak i negatywnie na gospodarza i na inne bakterie zasiedlające przewód pokarmowy. Wiadomo, że w przypadku pewnych chorób ilościowe proporcje różnych gatunków bakterii zasiedlających nasz przewód pokarmowy są zaburzone. Istnieją tez duże różnice w składzie flory bakteryjnej zależne od indywidualnej diety. Historia naszej diety i jej mikrobiologicznego składu ma zatem znaczenie dla naszego zdrowia. Każdy kto przeszedł kurację antybiotykową zdaje sobie sprawę, jak ważne są bakterie w przewodzie pokarmowym. Antybiotyki zmieniają ilość i skład gatunkowy bakterii przewodu pokarmowego powodując tak zwaną dysbiozę. Właściwą równowagę biologiczną przewodu pokarmowego pomagają przywrócić probiotyki w postaci fermentowanych produktów mlecznych, z żywymi kulturami bakterii, czy liofilizowane preparaty tych bakterii zawierające wiele różnych gatunków pożądanych bakterii. Ale nie tylko antybiotyki mają właściwość powodowania dysbiozy. Tak samo infekcje patogenami bakteryjnymi, wirusowymi lub grzybicznymi mogą wpływać na równowagę biologiczną przewodu pokarmowego, na zasadzie zmiany środowiska i kompetycji gatunków. Zmieniona flora bakteryjna przewodu pokarmowego w cukrzycy typu II negatywnie wpływa na przebieg choroby i może być też jednym z czynników ryzyka. Niektóre niepożądane gatunki bakterii stymulują stan zapalny organizmu stanowiący jeden z wyznaczników cukrzycy typu II i innych chorób cywilizacyjnych, włączając w to chorobę Alzheimera. W prestiżowym czasopiśmie naukowym Nature zespól badaczy z Izraela (Suez i wsp. Nature 2014) opublikował wyniki wskazujące, że powszechnie używane zamienniki cukru ? słodziki – wpływają na nietolerancję glukozy u myszy i ludzi i sprzyjają otyłości. Badacze Ci proponują na bazie swoich wyników, że prawdopodobnym mechanizmem szkodliwego działania słodzików jest powodowanie dysbiozy i jako jej konsekwencji – negatywnych zmian metabolizmu. Zmiany te mogą prowadzić do cukrzycy. Ponieważ cukrzyca jest czynnikiem ryzyka choroby Alzheimera, można wnioskować, że słodziki mogą też mieć potencjalny udział w podatności na chorobę Alzheimera. Unikajmy zatem słodzików, które wprowadzono pierwotnie aby zastąpić braki cukru, a później aby zredukować obciążenie kaloryczne napojów i potraw cukrem i przeciwdziałać epidemii otyłości. Okazuje się, że jest bardzo prawdopodobne, że zastąpienie cukru słodzikami może mieć całkiem przeciwne od zamierzonego, bo szkodliwe działanie.