Jak interpretować doniesienia medialne na temat różnych diet?

Przeciętny zjadacz chleba bombardowany jest informacjami medialnymi typu: naukowcy stwierdzili, że zjadanie jakiegoś rodzaju żywności jest dobre lub niedobre dla naszego zdrowia. Innym przykładem może być informacja typu: ten rodzaj żywności zawiera substancję, która w badaniach wykazała dobroczynne działanie na modelu komórkowym lub zwierzęcym jakiejś choroby. Często dowiadujemy się, że badania wykazały np. że picie kawy jest szkodliwe a za jakiś czas pojawia się informacja, że kawa działa pro-zdrowotnie. Jak się w tej powodzi często przeciwstawnych informacji połapać? Świetnym przykładem może być wojna reklamowa między producentami margaryn i producentami masła. Ci pierwsi oznajmiali w swoich reklamach, że ich produkty są zdrowe ponieważ nie zawierają cholesterolu i dlatego chronią przed chorobami serca i arteriosklerozą. Dzisiaj wiemy, że zawarte w nich tłuszcze trans są szkodliwe. Zatem zdrowiej jest umiarkowanie spożywać masło a zawarty w nim cholesterol tylko w niewielkim stopniu ma wpływ na stan naszych naczyń, a przy zachowaniu aktywności fizycznej możemy spokojnie jeść masło i tłuszcze nasycone (tłuszcze głównie pochodzenia zwierzęcego). Dobrze zatem jest zachować spokój i umiarkowanie. Jedząc w sposób zrównoważony i urozmaicony zminimalizujemy ryzyko szkodliwego działania jakiś składników naszej diety.
Wyrwane z kontekstu diety całkowitej poszczególne substancje i dane na temat ich zdrowotności lub szkodliwości nie są miarodajne. Nasza dieta zawiera bowiem bardzo skomplikowaną mieszaninę różnych substancji, z których jedne będą sprzyjać zdrowiu inne przeciwnie i ich działanie będzie się czasami pogłębiać lub znosić w zależności od pozostałych składników diety. Dieta powinna być zrównoważona i zawierać wszystko czego potrzebuje nasz organizm jeżeli chodzi o mikroskładniki diety. Natomiast makroskładniki: białko, węglowodany i tłuszcze powinny dostarczać odpowiedniej ilości energii i ze względu na ich działanie biochemiczne powinny być skomponowane w diecie w odpowiednich proporcjach. Obraz komplikuje osobnicza różnorodność populacji i występujące stany chorobowe. Zatem dla każdego dieta powinna być trochę inna. Zdrowy rozsądek powinien podpowiadać nam, że wszelkie skrajne diety oparte na znacznej przewadze jednego ze składników będą w długim okresie czasu szkodliwe dla zdrowia. Dobra wskazówką jak komponować dietę mogą być dane na temat poszczególnych populacji o określonych rodzajach diety. Tu sztandarowym przykładem zdrowej diety jest dieta śródziemnomorska, która połączona z aktywnością fizyczną zapewnia zdrowie i długowieczność. Innym przykładem może być dieta mieszkańców Okinawy gdzie występuje bardzo duża liczba stulatków. Obie są przykładem zrównoważonej diety o odpowiednich proporcjach makroskładników, charakteryzują się dużą zawartością składników roślinnych i nieprzetworzonych przemysłowo, a populacje korzystające z tych diet są aktywne fizycznie.

Jak być świadomym konsumentem w czasie zakupów w supermarkecie?

Od tego co jemy zależy dużo. Dieta ma znaczący wpływ na nasze zdrowie. Warto zatem pomyśleć o rozsądnym wyborze żywności jaką kupujemy. Jak już pisałem na blogu wcześniej, choroby cywilizacyjne zaczęły gnębić nasze społeczeństwa wraz z uprzemysłowieniem produkcji żywności i spadkiem aktywności fizycznej. Generalnie uważa się, że im mniej przetworzona jest żywność tym jest zdrowsza. Kupujmy zatem jak najwięcej produktów do przygotowania żywności samemu. Im mniej składników wymienionych na opakowaniu, tym zazwyczaj lepiej. Unikajmy produktów zawierających tłuszcze trans (margaryny). Wcześniej pisałem o 16-tu wskazówkach zdrowego i zdrowo-rozsądkowego żywienia (materiał z 31 maja 2014). Zachęcam do przeczytania tego materiału jeszcze raz. Rózne produkty i korzystanie z różnych dostawców jest szczególnie ważne ze względu na potencjalne zredukowanie ryzyka kumulacji substancji stosowanych przy produkcji żywności. Nie ma badań dotyczących długofalowego spożywania tych substancji (przez kilkadziesiąt lat), i lepiej unikać ewentualnego ryzyka. Pamiętajmy, że np. za ułożeniem towarów na półkach w supermarkecie stoi wyrafinowana wiedza psychologiczna, w interesie sklepu jest przede wszystkim aby klient kupił więcej towarów i za większą cenę. Nagminną praktyką jest zmiana co jakiś czas ułożenia towarów na półkach i regałach by niejako zmusić klienta do zwrócenia uwagi na to co widzi na pierwszym planie. Wtedy szukając potrzebnych nam towarów z większym prawdopodobieństwem kupimy jeszcze coś dodatkowo, niezależnie od tego czy jest nam to potrzebne czy nie. Ja unikam sklepów gdzie to zjawisko występuje bardzo często. Pamiętajmy, że droższe towary zazwyczaj stoją na wysokości oczu a tańsze odpowiedniki – gdzieś na dole. Wszystkie drobne przekąski cukiernicze i nie tylko np. chipsy należą do wysoko przetworzonych produktów z długą listą składników przedłużających przydatność do spożycia. Ludzie chętnie je kupują a to zła decyzja z punktu widzenia zdrowia. Najlepszym wyborem jest żywność, która się psuje a nie taka, która może leżeć np. przez rok. Osobnym tematem, wymagającym szczególnej ostrożności jest zawartość soli i cukru w produktach. Przemysł spożywczy aby poprawić smak swoich produktów często dodaje oba te składniki równolegle i to w dużych ilościach. My to lubimy bo nasza fizjologia smaków o tym decyduje, ale nie jest to zdrowe. Zwłaszcza światowa epidemia cukrzycy typu drugiego (ponad 300 mln chorych) i otyłości wskazują na szkodliwość takich produktów. Sztandarowym przykładem tego są różne napoje słodzone typu cola , oranżady itp. Zachowajmy zdrowy rozsądek i kupujmy mądrze pamiętając, że ?obciążanie? naszego organizmu pewnymi rodzajami żywności w nadmiarze i monotonia spożycia , prędzej czy później doprowadzi nas do choroby.

Jak bezpiecznie dostarczać witaminę D dla naszego organizmu?

Witamina D poza utrzymywaniem właściwego stanu kośćca bierze udział w bardzo licznych procesach komórkowych. Każda komórka naszego ciała ma receptory witaminy D na swojej powierzchni. Poziom witaminy D w surowicy krwi zależy od wielu czynników: od ilości ekspozycji naszej skóry na działanie słońca oraz od ilości witaminy D dostarczanej wraz z pożywieniem. W Polsce ze względu na małe nasłonecznienie, używanie filtrów słonecznych przy opalaniu i małe spożycie żywności będącej bogatym źródłem witaminy D (tłuste ryby) występuje powszechny niedobór tej witaminy. Szczególnie osoby stare są dotknięte tymi brakami. Skutkuje to zwiększonym ryzykiem wystąpienia wielu chorób w tym demencji i choroby Alzheimera.

Jak długo powinniśmy przebywać na słońcu?

W Polsce w miesiące zimowe nawet w dni słoneczne nie ma dostatecznej ekspozycji na promieniowanie UVB. W okresie kwiecień ? październik, godziny południowe, ekspozycja skóry twarzy i przedramion przez 10-15 minut bez filtru słonecznego dostarcza właściwej ilości witaminy D. Osoby o ciemnej karnacji zwłaszcza pochodzenia afrykańskiego, osoby w wieku 65+ oraz otyłe wymagają dłuższej ekspozycji lub większej powierzchni ekspozycji skóry aby uzyskać tę samą produkcję witaminy D. Limitem jest ryzyko nowotworu skóry. Ekspozycja na słońce powinna być przerwana zanim pojawi się nawet drobne zaczerwienienie skóry. Nie ma ryzyka przedawkowania witaminy D przez ekspozycję na słońce. Umiarkowana ekspozycja na słońce ma także pozytywne działanie na cykl dobowy snu oraz na utrzymanie dobrego samopoczucia.

Ile witaminy D powinniśmy dostarczać w suplementach?

Dla każdego przedziału wiekowego zaleca się inną dawkę dzienną witaminy D. Osoby w wieku 65+ powinny stosować dawkę 1000 jednostek witaminy D3 dziennie. Odpowiada to 25 mikrogramom witaminy D3. Przedawkowanie witaminy D3 drogą suplementacji może mieć negatywne skutki zdrowotne.

Bakterie w przewodzie pokarmowym ? pożądany czy uciążliwy lokator?

Mało kto zdaje sobie sprawę, że w naszym przewodzie pokarmowym współżyje z nami około tysiąc gatunków bakterii i ilościowo ich liczba jest 10 razy większa od liczby naszych własnych komórek. Relacje między tymi bakteriami a naszym organizmem (gospodarzem) i gospodarzem a tymi bakteriami są bardzo złożone i jest to stosunkowo nowe pole badań. Komórki bakterii tego samego gatunku i różnych gatunków komunikują się wzajemnie i z komórkami gospodarza drogą wysyłania sygnałów chemicznych. Te sygnały mogą oddziaływać zarówno pozytywnie jak i negatywnie na gospodarza i na inne bakterie zasiedlające przewód pokarmowy. Wiadomo, że w przypadku pewnych chorób ilościowe proporcje różnych gatunków bakterii zasiedlających nasz przewód pokarmowy są zaburzone. Istnieją tez duże różnice w składzie flory bakteryjnej zależne od indywidualnej diety. Historia naszej diety i jej mikrobiologicznego składu ma zatem znaczenie dla naszego zdrowia. Każdy kto przeszedł kurację antybiotykową zdaje sobie sprawę, jak ważne są bakterie w przewodzie pokarmowym. Antybiotyki zmieniają ilość i skład gatunkowy bakterii przewodu pokarmowego powodując tak zwaną dysbiozę. Właściwą równowagę biologiczną przewodu pokarmowego pomagają przywrócić probiotyki w postaci fermentowanych produktów mlecznych, z żywymi kulturami bakterii, czy liofilizowane preparaty tych bakterii zawierające wiele różnych gatunków pożądanych bakterii. Ale nie tylko antybiotyki mają właściwość powodowania dysbiozy. Tak samo infekcje patogenami bakteryjnymi, wirusowymi lub grzybicznymi mogą wpływać na równowagę biologiczną przewodu pokarmowego, na zasadzie zmiany środowiska i kompetycji gatunków. Zmieniona flora bakteryjna przewodu pokarmowego w cukrzycy typu II negatywnie wpływa na przebieg choroby i może być też jednym z czynników ryzyka. Niektóre niepożądane gatunki bakterii stymulują stan zapalny organizmu stanowiący jeden z wyznaczników cukrzycy typu II i innych chorób cywilizacyjnych, włączając w to chorobę Alzheimera. W prestiżowym czasopiśmie naukowym Nature zespól badaczy z Izraela (Suez i wsp. Nature 2014) opublikował wyniki wskazujące, że powszechnie używane zamienniki cukru ? słodziki – wpływają na nietolerancję glukozy u myszy i ludzi i sprzyjają otyłości. Badacze Ci proponują na bazie swoich wyników, że prawdopodobnym mechanizmem szkodliwego działania słodzików jest powodowanie dysbiozy i jako jej konsekwencji – negatywnych zmian metabolizmu. Zmiany te mogą prowadzić do cukrzycy. Ponieważ cukrzyca jest czynnikiem ryzyka choroby Alzheimera, można wnioskować, że słodziki mogą też mieć potencjalny udział w podatności na chorobę Alzheimera. Unikajmy zatem słodzików, które wprowadzono pierwotnie aby zastąpić braki cukru, a później aby zredukować obciążenie kaloryczne napojów i potraw cukrem i przeciwdziałać epidemii otyłości. Okazuje się, że jest bardzo prawdopodobne, że zastąpienie cukru słodzikami może mieć całkiem przeciwne od zamierzonego, bo szkodliwe działanie.

Dieta w walce z chorobami

Recenzja książki Richarda Beliveau i Denisa Gingrasa ?Dieta w walce z chorobami?

Stwierdzenie, że zdrowa dieta sprzyja zachowaniu pełni zdrowia jest oczywiste. Z obserwacji danych na temat długości życia w różnych społeczeństwach wynika, że różne populacje charakteryzujące się długą przeżywalnością mają inny standard zdrowej diety. Na tle licznych sprzecznych poglądów na temat tego co jest zdrowe w diecie, recenzowana książka wprowadza pewien ład interpretacyjny. Autorzy książki analizują historyczne zmiany diety jakim ulegał gatunek homo sapiens w czasie rozwoju od społeczeństw zbieracko-łowieckich do rolniczych i współczesnych korzystających z przemysłowo wytwarzanej żywności i jak te zmiany wraz ze zmianami stylu życia wpłynęły na długość życia, a także na rozpowszechnienie się chorób cywilizacyjnych takich jak choroby serca, rak, cukrzyca, choroba Alzheimera i otyłość. W oparciu o liczne badania epidemiologiczne wiążące określone rodzaje diety z profilaktyką zapadalności na różne choroby cywilizacyjne, autorzy opisują proste zasady jakich trzeba przestrzegać, aby nie ulec wspomnianym plagom współczesności. Biorąc pod uwagę zalew śmieciowej literatury na temat zdrowej diety, książka Richarda Beliveau i Denisa Gingrasa jawi się jako bardzo rzetelne opracowanie mogące być pomocą w komponowaniu codziennej diety, która naprawdę jest zdrowa. Chociaż nasze zdrowie jest w dużym stopniu zależne od diety naszych matek w okresie ciąży i naszej diety w okresie dzieciństwa to nawet w okresie starości możemy coś poprawić zmieniając styl życia a zwłaszcza dietę. To stwierdzenie dotyczy też pacjentów z demencją. Korygując ich styl życia w stronę jak największej aktywności i prawidłowej diety można osiągnąć znaczne spowolnienie procesów demencyjnych. Czytelnikom blogu ?Pogodni Seniorzy? polecam tą książkę jako wartościowy wkład w propagowanie zdrowego stylu życia.
Dariusz Stępkowski

Komentarz na temat „Bezpieczeństwo żywności a choroba Alzheimera”

Komentarz na temat bezpieczeństwa żywności

Opublikowane wcześniej ?16 przykazań zdrowego żywienia w profilaktyce choroby Alzheimera? wywołało komentarze na temat stopnia w jakim nasza żywność jest bezpieczna. Moim celem było podanie zdrowo-rozsądkowego podejścia do problemu z jakim każdy z nas może się spotkać. Generalnie producenci żywności są zobowiązani do przestrzegania norm dotyczących stosowania środków ochrony roślin, lekarstw weterynaryjnych, nawozów itp. Założenie jednakże, że ten system działa w 100% skutecznie jest błędne, zatem co jakiś czas może się przydarzyć, że kupimy produkty o zawyżonej ilości substancji, w różnym stopniu szkodliwych, pochodzących z procesu produkcji żywności. Rozsądną strategią jest zatem rozkładanie ryzyka przez zróżnicowanie rodzajów żywności i źródeł pochodzenia w ten sposób zmniejszając ryzyko kumulacji szkodliwych substancji jednego typu. Wszelkiego typu toksyny mają pewien próg powyżej którego zaczynają przejawiać szkodliwy wpływ na organizm. Zatem zmniejszając ryzyko kumulacji toksyny zmniejszamy ryzyko wywołania przez nią szkodliwego działania. Powyższe rozważania nie świadczą o tym, że nasza żywność jest skażona i są przejawem ostrożnego podejścia do problemu nie do końca zbadanego wpływu różnego rodzaju związków chemicznych używanych w procesie produkcji żywności na zdrowie. Takie rozważania są konieczne biorąc pod uwagę nieznane długofalowe skutki używania tych związków. Niektóre badania pokazują np. że pacjenci alzheimerowscy mają podwyższony poziom metabolitu DDT ? pestycydu wycofanego z użycia kilkadziesiąt lat temu. Choroba Alzheimera jest wywoływana przez splot różnych czynników ryzyka wśród, których toksyny mogą mieć swój wkład.